J-Rock rulez!

Forum dla fanow j-rocka i nie tylko^^


#1 2008-12-25 18:49:04

Mineko

Administrator

Skąd: Tokyo^^
Zarejestrowany: 2008-12-07
Posty: 35

Okręt podwodny 707

Tytuł polski :  Okręt podwodny 707
Tytuł oryginalny :  Submarine 707 Revolution
Rok produkcji :  2004
Wydawca :  Vision/Anime Gate
Wytwórnia :  Aniplex
Reżyseria :  Shoichi Masuo, Hideaki Anno (opening)
Chara :  Jun Takagi, Minoru Murao
Mecha :  Kazutaka Miyatake
Scenariusz :  Hiroshi Ōnogi
Rodzaj :  OAV
Odcinki :  2
Wiek :  Kino młodzieżowe
Czas :  2x50min
DVD :  1
Dodatki :  trailery, polski lektor, dokument (po polsku), galeria
Dubbing :  Angielska/napisy Dolby Digital 5.1 16:9
Lektor :  Angielska/polski Dolby Digital 5.1 16:9
Napisy :  polskie

Submarine 707R
Okręt podwodny 707


Bardzo bliska przyszłość. Po oceanach naszej planety krąży supernowoczesna łódź podwodna UX oraz znajdująca się pod jej dowództwem armada okrętów podwodnych, siejących terror wśród szystkich militarnych jednostek pływających. Organizacja ukrywająca się pod nazwą USR i dowodzona przez tajemniczego admirała Red, stawia sobie za cel oczyszczenie mórz z ludzkiej obecności, będącej zagrożeniem dla morskiego ekosystemu. Tylko jedna osoba jest zdolna przeciwstawić się morskim terrorystom, a jest nią kapitan Yohei Hayami i jego przestarzała łajba.
http://www.anime-gate.pl/animegate/filmy/submarine/klatki/Submarine707_www_anime-gate_DVD.jpg
http://www.anime-gate.pl/animegate/filmy/submarine/klatki/Submarine707_www_anime-gate_pl14.jpg
http://www.anime-gate.pl/animegate/filmy/submarine/klatki/Submarine707_www_anime-gate_pl15.jpg

Anime "Submarine 707 Revolution" powstało na przełomie 2003 i 2004 roku (obie części nie ukazały się jednocześnie). Pierwowzór, czyli manga na podstawie której powstało to anime, ma już swoje lata i powstawała w zupełnie innych czasach, gdy określenie "zimna wojna" było aż nadto dobrze wszystkim znane. Nic dziwnego zatem, iż historia rozgrywająca się na morzu, na pokładach wojskowych łodzi podwodnych, siłą rzeczy również z tej rzeczywistości po części czerpała. Wystarczy chociażby wspomnieć głównego "złego", admirała Red, aby skojarzenia same zasugerowały nam z jakiego rodzaju politycznymi zależnościami mamy do czynienia w tej opowieści. Film jednak jest ich zupełnie pozbawiony. Nie znajdziemy tutaj polityki, ani innych elementów kojarzących nam się z tego rodzaju historiami (patrz np.: "Polowanie na Czerwony Październik"). "Submarine 707 R" zostało ideologicznie - jeśli można tak to ująć - odświeżone. Na pierwszy plan wysuwa się tu walka dwóch obozów, jednak nie są to wrogie sobie obozy polityczne, chodzi tu raczej o walkę dwóch idei, które - paradoksalnie - stawiają sobie bardzo podobny cel. Z jednej strony mamy zimnego i zdecydowanego na wszystko admirała Red, który chce stworzyć lepszy świat, bez zakłócających czystość i porządek oceanów jednostek pływających, z drugiej strony natomiast stoi kapitan Yohei Hayami, który w imieniu państw sprzymierzonych walczy o pokój, starając się powstrzymać brutalne ataki admirała i nie myśli w ogóle o zadnej ideologii.
http://www.anime-gate.pl/animegate/filmy/submarine/klatki/Submarine707_www_anime-gate_pl3.jpg
http://www.anime-gate.pl/animegate/filmy/submarine/klatki/Submarine707_www_anime-gate_pl5.jpg

Wydarzenia umiejscowione w tym filmie rozgrywają się w niedalekiej przyszłości, co nie jest wprawdzie powiedziane wprost, niemniej jednak dobitnie świadczą o tym niektóre zaprezentowane tu jednostki pływające, wyposażone w nowoczesne, niestosowane obecnie napędy oraz sztuczną inteligencję. Poza tym jednak są to jedyne elementy futurystyczne w tej opowieści, a całość krąży wokół historii przygodowej, obyczajowej, kina akcji i technothrilleru, tak jakby twórcy nie do końca mogli się zdecydować na jeden z gatunków. Fabuła generalnie zogniskowana została na głównym bohaterze, którym jest mały, okrąglutki kapitan marynarki japońskiej, na co dzień mieszkający w przytulnym domku wraz ze swoją uroczą żonką i sympatyczną córeczką, wciąż niezadowoloną z nieobecności ojca. Yohei Hayami przebrany w drapieżny różowy sweterek w serduszka i odbywający niebezpieczne wyprawy do swojej małej szklarni, gdzie naraża swoje życie doglądając doniczkowych pelargonii swojej seksownej drugiej połowy, w czasie służby na morzu dla odmiany zamienia się w prawdziwego wilka morskiego, zdolnego wykiwać nawet znacznie bardziej zaawansowanego technologicznie przeciwnika. Tak, niewątpliwie historia ta jest w paru miejscach celowo przerysowana, co jest dosyć typowym zabiegiem dla japońskich twórców. W ten sposób złagodzony i ukoloryzowany klimat jest sprawnie przygotowaną podstawą do przedstawienia o wiele bardziej dramatycznych wydarzeń, które są osią napędzającą całą akcję. A oś ta to nic innego jak starcie dwóch organizacji. Z jednej strony jest to USR (kolejna pozostałość po ideologii z poprzedniej epoki, wszak wystarczy dorzucić tylko jedno "S" pośrodku i sprawa się wnet rozjaśnia) czyli Undersea Silence Revolution. Z drugiej PKN (Peace Keeping Navy), organizacja zrzeszająca 11 państw, robiąca "wszystko", aby powstrzymać szaleńca, lecz pewna siebie i pełna megalomanów przekonanych o swojej wielkości (tutaj ukłon w stronę Wuja Sama i jego supergadżetów) nie docenia przeciwnika i płaci za to najwyższą cenę.
http://www.anime-gate.pl/animegate/filmy/submarine/klatki/Submarine707_www_anime-gate_pl13.jpg
http://www.anime-gate.pl/animegate/filmy/submarine/klatki/Submarine707_www_anime-gate_pl7.jpg

pewnością pozytywną stroną tej historii jest to, iż nie mamy doczynienia z typowym dla filmów amerykańskich "czarno-białym" schematyzmem. Nasze nastawienie do działań "demonicznego" admirała zmienia się natychmiast (albo i nie - zależy od punktu widzenia i spostrzegawczości), gdy widzimy go - podobnie jak jego japońskiego, głównego przeciwnika - w domowych pieleszach, jakże innych od różowej sielanki pana Hayami, ale za to nie mniej wypełnionej rodzinną miłością, bynajmniej nie udawaną. Żona (+ mały synek) i trzy urocze córeczki admirała zawsze z utęsknieniem go oczekujące i z radością witające, jasno nam uzmysławiają, iż opowiedzenie się po jednej ze stron nie będzie takie proste. Ostatecznie oczywiście reżyser przechyla odrobinę szalę na korzyść strony światowo-japońskiej, bo wszak obecnie panująca niechęć do terroryzmu wyklucza racje tych, którzy dochodzą swojej słuszności zabijając w taki sposób innych, a poza tym to jednak kapitan Hayami jest tu postacią spinającą wszystkie wątki i to jemu została przyznana rola bohatera. Nie zmienia to jednak faktu, że racja leży po obu stronach. Szkoda tylko, iż twórcy nie pokusili się o pokazanie tychże racji nieco dokładniej, choć z drugiej strony takie niedopowiedzenia są wręcz uwielbiane przez wielu fanów japońskiego kina animowanego i pobudzają do wszczynania poszukiwań oraz wysuwania różnorakich, często ekscytujących teorii. Jak już zostało wspomniane, "Submarine 707 R" nie jest pełną ekranizacją mangi, a jedynie przedstawieniem najbardziej kluczowych jej punktów, skrupulatnie wybranych przez scenarzystę i reżysera. Zostajemy niejako wrzuceni od razu w sam środek historii, bez zbędnych wyjaśnień, aby następne zostać z tego środka nagle wyciągniętym, bez zamykania wątków i udzielania ostatecznych odpowiedzi. Efekt? Ciekawa historia dla fanów militariów i filmów akcji z przesłaniem. Może dla osób wychowanych na kinie hollywoodzkim brzmi to dziwnie, ale dla japońskich twórców taka mieszanka jest czymś jak najbardziej normalnym i co zabawniejsze - lepiej strawnym, niż się na pierwszy rzut oka wydawać by mogło.
http://www.anime-gate.pl/animegate/filmy/submarine/klatki/Submarine707_www_anime-gate_pl12.jpg
http://www.anime-gate.pl/animegate/filmy/submarine/klatki/Submarine707_www_anime-gate_pl11.jpg

Mimo, że opowieść ta wydaje się generalnie dosyć dramatyczną historią, ostatecznie taka nie jest. Jeśli dobrze się przyjrzeć pewnym elementom, jasne się staje, że twórcy tego filmu puszczają subtelne oczko do widza, bawiąc się pewnymi stereotypami na dobre zakorzenionymi w japońskiej (pop)kulturze. Wystarczy przyjrzeć się dowództwu PKN opanowanemu przez dobrze zbudowane dziewoje, obejrzeć pompatyczną prezentację sił wydelegowanych przez zrzeszone państwa, czy przyjrzeć się w paru krótkich scenach reakcji pierwszego oficera kapitana Hayami na widok jego wdzięcznej córeczki, aby całkowicie spuścić z tonu, mimo iż przedstawione tu wydarzenia nie należą do tych opowiadanych z uśmiechem przy zielonej herbatce i ryżowym ciasteczku. Gdzie zatem doszukiwać się przyjemności w oglądaniu tego anime? Odpowiedź jest prosta - właśnie w tych drobiazgach: zabawach konwencją, drobnych smaczkach, niedopowiedzeniach, doskonale wykonanych podwodnych animacjach 3D oraz w ciekawie pomyślanych scenach podmorskich pojedynków. Kapitan Hayami i jego napędzana silnikiem diesela łódź o niezwykle głębokiej nazwie Pstrykający Żółw - jeśli tylko jesteście fanami tego typu historii - na pewno wam ją zapewni.
http://www.anime-gate.pl/animegate/filmy/submarine/klatki/Submarine707_www_anime-gate_pl6.jpg
http://www.anime-gate.pl/animegate/filmy/submarine/klatki/Submarine707_www_anime-gate_pl4.jpg
http://www.anime-gate.pl/animegate/filmy/submarine/klatki/Submarine707_www_anime-gate_pl2.jpg

zrodlo:anime-gate.pl


http://i133.photobucket.com/albums/q71/kyos_sleazoid/Group/Photoshoot/3054771349_26f90f6cf3-1.jpg

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.teenagerworld.pun.pl www.grafikaap.pun.pl www.psywojny.pun.pl www.sa.pun.pl www.zarzadzaniez11.pun.pl